wtorek, 23 września 2008

oto ja...


jestem tylko przechodniem
w tym a nie innym przebraniu
mam papierosy i drobne
i plan albo brak planu

w tym a nie innym miejscu
w tej chwili albo za chwilę
u zbiegu ulic czy w przejściu
gdzie będę albo już byłem

między tym a kolejnym
ruchem wskazówek zegara
idącym na wieży kościelnej
donikąd lecz w trzech wymiarach

także w efekcie złudzenia
wbrew albo w zgodzie z losem
jestem dla potwierdzenia
zaciągam się papierosem

podobno w jakimś znaczeniu
w sensie bez sensu jak prościej
wbrew lub na własne życzenie
z mostu pod mostem na moście

jestem tylko przechodniem
na tle wybranego miasta
mam papierosy i drobne
i dziurę w kieszeni płaszcza...

A. Nowak

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

trochę nie rozumiem ale to może winna późna pora ?

to czy istniejemy wiemy tylko ... My ! a reszta to public relations.

możemy potwierdzać nasze istnienie sprawdzając codziennie w góglach czy przybyło stron z naszym udziałem.

Zdecydowanie lepiej jednak... choć trudniej ... zdecydowanie lepiej BYĆ czwartym wymiarem tym nieopisanym bliżej . A co ma się stać to się stanie.

i tak OT. najbardziej smakuje drugi papieros, bo ten pierwszy często spalany łapczywie nic po za dymem nie wnosi.

rudjola pisze...

być czwartym wymiarem...i w poszukiwaniu drogi do niego nie raz zgubiłam się...gdzieś w bramie...pod mostem...papierosem,tym pierwszym, zaznaczając,że oddycham...

Anonimowy pisze...

oddychanie piersią jest niezbędne by płuca truciznę dostały. oddychać duszą O! to co mi się zawsze marzy.

Sam nie wiem gdzie są te wszystkie życia wymiary choć często się one spotykają to żaden nie może się równać z 4 wymiarem - bo go chyba nie ma... ja też nie znam drogi.

i o przechodniu słowo lub zdanie : intryguje mnie "przechodzień" nie związany z miejscem i czasem. choć niby jest bez twarzy to jednak ma to o czym inni marzą ; wolność! No i jeszcze mały problem ,że sobie z nią nie radzi.