czwartek, 8 października 2009

dla Trawnika......


.........Nie, miłość nie jest wszystkim: to nie pokarm, napój, nie sześć godzin snu w nocy i nie dach nad głową, nie koło ratunkowe, którego się łapią tonący, wynurzając się i znowu niknąc. Nie jest tchem zaczerpniętym w duszące się płuca, tlenem dla krwi czy gipsem dla pękniętej kości; A jednak wciąż - w tej chwili także - ktoś się rzuca w objęcia śmierci, woląc ją niż brak miłości....

niedziela, 4 października 2009

it's not a hill,it's a mountain.................


Wyszłam dziś w nocy na górę, a ty zamknąłeś oczy,
Chciałabym nigdy nie popełnić błędów i być mądra.
Proszę, spróbuj być cierpliwy i wiedz, że ciągle się uczę.
Przepraszam, że musiałeś patrzeć jak moja siła wypala się we mnie.

Gdzie jesteś teraz, aniele mój? Nie widzisz, że płaczę?
Wiem, że nie umiesz zrobić tego wszystkiego, ale nie możesz powiedzieć, że nie próbowałam.
Klęczę przed nim, ale on wydaje się tego nie zauważać.
Ale wszystkie jego problemy są w nim, on patrzy prosto przede mnie.
I zawodzę samą siebie, bez względu na ogień w Tobie.
I chciałabym, żebyś zobaczył, że połowa problemów jest też moja.

Patrzę jak śpisz...
I ciągle płaczę tutaj, kiedy godziny mijają tak wolno.
I wiem, że rano będę musiała Cię wypuścić,
i będziesz tylko mężczyzną, którego kiedyś znałam.
I przez kilka minionych dni, kimś, kogo nie poznaję,
To nie jest tylko moja wina, kiedy to zrozumiesz?

Patrzę, jak wychodzisz, czekam na znak...




http://www.youtube.com/watch?v=hOPYKQPZi6k&feature=player_embedded#