środa, 28 stycznia 2009

wstyd


Znalazłam sny z dziecięcych lat przewiązane białą wstążką
Nie taki w nich zmyśliłam świat, nie tak miałam żyć
Zasłaniam ręką twarz, bo jest mi wstyd
Sprzedałam swoje ja, by tylko kochaną być
Jest mnie coraz mniej i mniej co dnia
Zasłaniam ręką twarz, smutno mi...

Ludzie wciąż pytają mnie, czego jeszcze chcę
Oni zawsze wiedzą lepiej, co jest dla mnie dobre, a co złe
Zasłaniam ręką twarz, bo jest mi wstyd
Sprzedałam swoje ja, sprzedałam im
Już prawie nie ma mnie, już nie mam nic
Zasłaniam ręką twarz, smutno mi...

... Coraz bardziej lubię niebieskie sukienki
Coraz szybciej jeżdżę samochodem
Coraz częściej jest mi wszystko jedno
I milczę coraz częściej!

Zasłaniam ręką twarz, bo jest mi wstyd
Przed sobą z tamtych lat, gdy miałam sny
Codziennie uczę się nowych kłamstw
Zasłaniam ręką twarz...

Varius Manx
*******************************

wcisnąć enter jest najtrudniej...dokonać wyboru,nie żałować,niech okienko samo wyskoczy...moja głowa już to wie,moje serce jeszcze się wzbrania,moja ręka leży bezwładna...

5 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Martini z cytryna + coś jeszcze otępia zmysły, ale :

"Nie taki w nich zmyśliłam świat, nie tak miałam żyć
Zasłaniam ręką twarz, bo jest mi wstyd
Sprzedałam swoje ja, by tylko kochaną być
Jest mnie coraz mniej i mniej co dnia
Zasłaniam ręką twarz, smutno mi..."

życie jest ciągłym spadaniem , mimo rozpostartych skrzydeł uderzamy o kolejne wystające skały.
czasami
czasami jednak zawieje lepszy wiatr.

Martini bywa dobre... ale :

skąd bierzesz tak smutne piosenki ? a moze one nie są mutne tylko ja tak to odbieram ?

jest wpół do drugiej i Martini, ale ;

"moja głowa już to wie,moje serce jeszcze się wzbrania,moja ręka leży bezwładna..."
może znowu zaboli ale chyba jednak warto. nawet więcej niż warto - uwierz mi....
bo i tak się może zdarzyć ,ze ktoś pomoże zetrzeć ten smutek z twarzy.
ale kto może to sprawdzić jak nie TY?

sorry ale Martini wzmaga we mnie długie pisanie ;-)

rudjola pisze...

martini z cytryną plus coś jeszcze wyostrza umysł a przytłumia uczucia,ciekawe z którego względu jest to mój ulubiony drink? ;)
spadam,a skrzydła mam schowane,może w ostatniej sekundzie spróbuję je rozłożyć,ale to wcale nie gwarantuje,że polecę...
a piosenki? tłuką się po głowie,dopasowują do zdarzeń codziennych,zapominam i wracają nawet jak nie chcę...obiecuję,znajdę coś wesołego i obejrzysz :)

jeszcze martini?
;)))

Anonimowy pisze...

Martini czeka rozlane z cytryną + coś jeszcze ... różowe bo ma powab ,delikatne i tylko sobie znany smak.

rozpościeranie skrzydeł tuż nad ziemia to chyba sporty ekstremalne ?

sorry
nie mam lodu

wiem ,ze nie ma nic na żądanie. jak przychodzi radość to z nią jest weselsze granie. nie ,żebym nie lubiał duszy grania. po prostu czasem przydaje się trochę głośniejszego łomotu co niszczy uszy ale pomaga nam prościej stać.

"... Coraz bardziej lubię niebieskie sukienki
Coraz szybciej jeżdżę samochodem
Coraz częściej jest mi wszystko jedno
I milczę coraz częściej!"

niebieskie sukienki są przecież ładne ! a reszta niestety nie jest lekarstwem ale każdemu zdarza się. nieracjonalne samozniszczenie.

Martini znowu wabi i kusi...

rudjola pisze...

nieracjonalne samozniszczenie...trafiłeś w sedno.........................
szukam sposobu na uprawianie sportów ekstremalnych z przyjemnością a nie z przymusu...

Anonimowy pisze...

ekstremalne jest samo życie lub we mnie zbyt dużo strachu i rozpościeram skrzydła [ a raczej ich resztki ] jeszcze przed skokiem. Nie czerpię już radości z samego opadania. Bardziej oczekuję wiatru wznoszącego, ciepłego i bezpiecznego.

Śmiesznie wyglądam w tych bamboszach ;-) z pilotem od telewizora i pustą głową. Dlatego nie mam ani bamboszy ani pilota jedynie głowa pustkę dźwiga.

zostało jeszcze trochę Martini... tylko cytryna jakaś miękka i skończyły się też dodatki...